Delegated Proof of Stake dPoS.

W świecie kryptowalut istnieje wiele metod zabezpieczenia sieci. Bitcoin polega na Proof of Work, niektóre altcoiny na Proof of Stake. Jest jednak kolejna metoda, którą warto rozważyć, znana pod nazwą Delegated Proof of Stake. Jej koncept został stworzony przez Dana Larimera i przedstawia sobą kilka ciekawych rozwiązań.

O co chodzi?

Po pierwsze Delegated Proof of Stake i tradycyjny Proof of Stake bardzo się od siebie różnią. Ta druga technologia zachęca posiadaczy znacznej ilości tokenów do gromadzenia coraz większej ich ilości i ta liczba ma największe znaczenie. Delegated Proof of Stake działa inaczej. Polega ono na systemie reputacji oraz ciągłym głosowaniu w czasie rzeczywistym, w skutek którego tworzony jest zespół zaufanych jednostek (delegatów). Owi delegaci mają prawo tworzenia i dodawania do blockchaina bloków oraz powstrzymywania niezaufanych jednostek przed uczestnictwem. Kolejność tworzenia bloków jest za każdym razem wybierana losowo.

Rola Delegata

Warto zauważyć, że nie jest tu wymagane szczególnie duże zaufanie. Twórcy bloków mogą blok stworzyć lub też nie, tak samo mogą włączyć w ich skład konkretne transakcje, bądź ich nie zawierać. To całe pole manewru jakie mają. Nie mogą zmienić szczegółów transakcji, takich jak jej nadawca, odbiorca i wartość. Czyli nie mogą wyrządzić realnych szkód.

Działania delegatów są dostępne publicznie, więc złośliwy bądź nieudolny delegat może być bezzwłocznie odwołany (w drodze głosowania) przez społeczność. Rezultat jest taki, że traci on swoje, wynikające z funkcji, zarobki, nie zyskując nic.

Jak to działa w rzeczywistości?

W przypadku korzystającego z DPoS Bitshares w klienta wbudowany jest moduł głosowania. Każdy posiadacz BTS może zagłosować w celu wyłonienia 21 delegatów.

Liczba 21 nie jest stała, społeczność może ją podnieść, zwiększając decentralizację, bądź zmniejszyć, obniżając jednocześnie koszta zabezpieczenia sieci.

Dzięki ograniczeniu liczby miejsc kandydaci na delegatów są zmuszeni do rywalizacji. Chcąc zachęcić do siebie społeczność mogą dobrowolnie zmniejszyć swoją pensję, w ten sposób koszty utrzymania sieci są możliwie niskie.

Z drugiej strony delegaci, zamiast odejmować sobie od ust, mogą zostać wybrani ze względu na ich pracę na rzecz kryptowaluty; marketingu, wsparcia prawnego lub lobbowania. W ten sposób mogą pełnić obowiązki podobne do nakładanych na pracownika zwykłej firmy.

Taki mechanizm daje delegatom zachętę do wspierania łańcucha nie tylko na poziomie zabezpieczenia go, ale także na każdym innym – jednostki korzystne dla sieci będą wynagradzane.

Poza tym, w przeciwieństwie do interwencyjnej formuły w której Bitcoin przechodzi zmiany, DPoS ma wbudowany, ciągły mechanizm głosowania dla posiadaczy waluty. Pozwala to systemowi działać niczym pod niekończącym się zebraniem udziałowców, na którym przegłosowywane są na bierząco zmiany w funkcjonowaniu organizacji (lub w przypadku Bitshares całego łańcucha).

Podczas gdy Proof Of Work może się sprawdzać w łańcuchu służącym jedynie jako waluta, to uważam że zalety DPoS czynią go dobrym narzędziem do budowania Zdecentralizowanych Organizacji wszelkiego typu.

Podziel się z innymi

News