Bitmain nie zwalnia tempa i rozszerza swoją ofertę o koparki ASIC do miningu Ethereum. Po wprowadzeniu specjalistycznych koperek dla Monero jest to kolejne potwierdzenie o zapędach chińskiego giganta do zwiększenia monopolu na rynku. Wysiłki Bitmain zmierzają do centralizacji na rynku miningowym, co jest ewidentnym zaprzeczeniem idei kryptowalut. W tym artykule postaram się wytłumaczyć co się to oznacza dla społeczności. Zapraszam do lektury.

Czym są układy ASIC?

Akronim oznacza po angielsku application-specific integrated circuit, czyli specjalistyczne układy scalone przeznaczone do wykonywania określonych operacji. Ich główną zaletą jest bardzo wysoka wydajność. Znajdują zastosowanie w telefonii komórkowej, przetwarzaniu cyfrowych sygnałów audio czy miningu kryptowalut. Największa wada wynika jednocześnie z ich specyfiki, swoją efektywność osiągają tylko w wąskim zakresie zastosowań. Oznacza to, że dla każdego algorytmu haszującego musi być zaprojektowany konkretny układ. Tabela poniżej przedstawia w jaki sposób ewoluował sprzęt do kopania Bitcoina.

Porównanie sprzętu do kopania Bitcoina od 2009 do 2014 roku [źródło]

Co spowodowało wprowadzenie koparek ASIC?

Pierwszym oczywistym efektem było zwiększenie mocy sieci. Na poniższym wykresie można zauważyć jak się zmieniała na przestrzeni lat i używanych technologii. Zmiana na układy ASIC spowodowała znaczący przyrost.

Wzrost mocy sieci podczas kolejnych ewolucji miningu (po lewej wzrost w skali liniowej, po prawej w skali logarytmicznej) [źródło]
Oczywistym skutkiem zwiększenia mocy sieci jest większe bezpieczeństwa łańcucha bloków. Bitcoin wykorzystuje konsensus Proof-of-Work. Żeby górnik dostał nagrodę, musi pokazać „dowód pracy” w postaci konkretnego wyniku obliczeń. Tak się dzieje przy wydobyciu każdego bloku. Oznacza to, że wraz ze wzrostem mocy sieci rośnie trudność ataku poprzez zmianę informacji w konkretnym bloku. Łańcuchowe połączenie (z angielskiego blockchain) powoduje, że jeśli ktoś chciałby zastąpić choćby jeden element, należałoby przepisać cały rejestr i wydobyć wszystkie bloki od nowa. Z uwagi na wprowadzenie koparek ASIC opłacalność takiego ataku zmniejszyła się znacząco.

Równie oczywiste jest, że produkcja takich koparek bezpośrednio zwiększa centralizację i ogranicza dostęp do sprzętu miningowego. Bitmain wypuszcza swoje produkty w partiach i to często w porach dnia niedostępnych dla klientów z Europy czy Ameryki Północnej. W ten sposób osoby „lepiej doinformowane” kupują sprzęt w czasie, gdy reszta świata śpi. Czas oczekiwania na zamówiony sprzęt dochodzi do kilku miesięcy. Należy wspomnieć również o fatalnej żywotności tych koparek i niesamowicie krótkiej gwarancji (od 3 do 6 miesięcy). Wszystko to powoduje, że inwestycja w koparki ASIC obarczona jest zdecydowanie większym ryzykiem niż w koparki GPU.

Za każdym razem, gdy Bitmain wprowadzał koparki miningu konkretnych altcoinów, posiadacze koparek GPU byli zmuszeni zmienić kryptowalutę. Czasy „hobbystycznego” kopania Bitcoina na komputerach codziennego użytku już dawno odeszły w zapomnienie. Tego typu ruchy jednak nie można nazwać inaczej niż próbą osiągnięcia totalnego monopolu na rynku.

Dlaczego dopiero teraz powstały układy ASIC do kopania Ethereum?

Nie można być pewnym tego czy to są typowe układy ASIC.

Wiele kryptowalut zamierzało się uchronić przed koparkami ASIC. W tym celu developerzy wprowadzali algorytmy haszujące odporne na tego typu układy (ASIC-ressistant). Ethereum zaimplementował Ethash, który znacząco odbiega od SHA256 wykorzystywanego w Bitcoinie. Ten pierwszy ma zdecydowanie większe wymagania dotyczące pamięci, co eliminuje największą przewagę układów ASIC (wydajność obliczeń), a faworyzuje dobre karty graficzne (GPU). Jest to ważne, gdyż nie można być pewnym czy Bitmain obszedł Ethash. Spekuluje się, że układy zamontowane w koparkach ASIC do ETH to tylko specjalnie przygotowane scalaki z kart graficznych. Jeśli sytuacja tak rzeczywiście wygląda, to Bitmain nie „złamał” Ethash, tylko „zwielokrotnił” ideę producentów kart graficznych.

Porywanie się z motyką na słońce?

Pomysł chińskiego potentata wydaje się kuriozalny z wielu względów. Najważniejszym z nich jest jednak fakt, że Ethereum w przyszłości przestanie być kopany metodą Proof-of-Work. Developerzy od dawna rozwijają algorytm Casper, który pozwoli korzystanie z dobrodziejstw Proof-of-Stake. W związku z tym do miningu nie będzie potrzebny żaden specjalistyczny sprzęt. Rodzi to więc pytanie o fundamentalną racjonalność podejścia Bitmain.

Ucieczka przed ASIC?

Najbardziej logicznym z punktu widzenia ochrony przed monopolem Bitmain jest hard fork zmieniający software Ethereum. W taki sposób mining nadal byłby możliwy dla mniejszych górników czy hobbystów, nawet przed ostatecznym przejściem na Proof-of-Stake. Oficjalne stanowisko jeszcze nie zostało przedstawione. Jest to jednak jedna z prawdopodobnych reakcji, którą rozważali również developerzy Monero.

Gorąca dyskusja odbywa się na Githubie Ethereum, gdzie jeden użytkownik dość dobrze podsumwował ogólny sentyment społeczności:

„Jeśli hard fork jest w stanie ich [Bitmain] powstrzymać, przynajmniej do wprowadzenia Proof-of-Stake, to mój głos jest za hard forkiem. Zniszczcie ich!”

Podziel się z innymi

Bez kategorii, Bitcoin, Blockchain, Ethereum, Kryptowaluty, News